Wzrastająca popularność instalacji fotowoltaicznych na świecie i w naszym kraju wynika z tego, że jej użytkowanie pozwala w krótkim czasie i na stałe obniżyć rachunki za energię elektryczną. Jeszcze kilka lat temu dużym zainteresowaniem cieszyły się panele słoneczne, jednakże fotowoltaika ma nad nimi zdecydowaną przewagę, którą zaczęli dostrzegać konsumenci. Dzięki instalacji fotowoltaicznej można uzyskać energię elektryczną ze słonecznej, natomiast solary pozwalają tylko na uzyskanie energii cieplnej.

Ekologiczne i ekonomiczne względy przekonują coraz więcej osób, które decydują się na montaż instalacji, ale jednocześnie zadają sobie pytanie, czy trzeba ją w jakiś sposób konserwować? Czy jej regularne doglądanie zajmuje czas, albo generuje koszty? Można z całą pewnością powiedzieć, że instalacja fotowoltaiczna nie wymaga prawie żadnych nakładów sił, pracy i czasu, chyba, że w pewnych określonych przypadkach, które omówimy poniżej.

 

Czy trzeba myć panele fotowoltaiczne?

To normalne, że panele położone na dachu ulegają zabrudzeniu przez ptasie odchody, pyłki roślin czy też liści i kurz. Zwykle te zabrudzenia są regularnie zmywane przez deszcz. Dzieje się tak szczególnie wtedy, kiedy kąt nachylenia dachu jest odpowiedni i woda wraz z zanieczyszczeniami może swobodnie spływać. Załóżmy jednak teoretyczną sytuację, że przez kilka miesięcy nie pada deszcz i jednocześnie dach domu ma zbyt mały kąt nachylenia. W tym czasie na panelach gromadzą się wszelkiego rodzaju zabrudzenia, które się nawarstwiają. Badania, które zostały wykonane w Niemczech dowodzą, że takie duże zabrudzenie paneli może spowodować spadek wydajności instalacji o kilka procent. Oczywiście jest mało prawdopodobne, że dojdzie do takiej sytuacji, ponieważ dość często na terenie naszego kraju spada deszcz. Instalacja ma też do siebie to, że jeżeli zostaną zabrudzone pojedyncze panele, to one po prostu będą nieco mniej efektywnie pracować. Wszelkie odchylenia od normy można będzie zobaczyć na falowniku.

Co zrobić, jeżeli nasze panele są bardzo brudne i martwimy się o to, że instalacja przestanie być efektywna? Najlepiej jest skontaktować się ze swoją firmą montażową. Być może poleci ona mycie. Należy je wykonywać czystą wodą poprzez spłukiwanie. Najlepiej jednak nie robić tego samodzielnie, ale wezwać ekipę, która to zrobi w ramach pomocy posprzedażowej. Tak naprawdę jednak nie ma zdecydowanej potrzeby, by w ogóle czyścić panele. Na pewno zaś nie można tego robić ostrymi narzędziami, takimi jak szczotka, by nie zniszczyć modułów.

 

Czy odśnieżanie instalacji jest konieczne?

Zdarza się też, że w czasie bardzo śnieżnej zimy na panelach zbierze się spora warstwa śniegu. Czy trzeba go usuwać. Tutaj w grę wchodzi znów odpowiednie nachylenie dachu. Jeżeli ma co najmniej 35 stopni, śnieg będzie się po prostu zsuwał pod własnym ciężarem. Jeżeli zaś będą zaśnieżone tylko niektóre moduły, reszta instalacji będzie normalnie pracować. Okresowe zaleganie pokrywy śnieżnej na dachu nie będzie miało większego znaczenia jeżeli chodzi o wydajność instalacji. Jeżeli zaś śnieg będzie leżał dużej, na pewno także nie zostaniemy pozbawieni odpowiedniej do normalnego funkcjonowania ilości energii, ponieważ w zimie można korzystać z zasobów produkowany w dużej ilości w lecie i niejako zmagazynowanych w sieci. Jeżeli Twoja instalacja jest od wielu dni zaśnieżona i zastanawiasz się, czy nie trzeba interweniować, ponieważ dach jest zbyt płaski, koniecznie skontaktuj się ze swoim instalatorem. Jeżeli zajdzie konieczność usunięcia śniegu powinna to zrobić specjalna ekipa, która posiada właściwy sprzęt do pracy na wysokościach.

 

Jak kontrolować zacienienie w pobliżu instalacji naziemnych?

Jeżeli dach naszego domu nie jest odpowiedni do montażu instalacji fotowoltaicznej, można to zrobić na posesji lub innej części własnej działki. Wtedy zwykle instalacja może być też większa, a co za tym idzie, produkować więcej energii. Niestety często się tak zdarza, że wokół farmy fotowoltaicznej rosną krzewy, drzewa, a nawet wysoka trawa. Drzewa, nawet te dalej położone mogą powodować znaczne zacienienie, a co za tym idzie zmniejszyć ilość docierających do modułów promieni słonecznych, co zaś przekłada się na wydajność instalacji.

Najlepiej zastanowić się nad kwestią, jaką jest zacienienie jeszcze przed montażem. W zasadzie powinna na to zwrócić uwagę firma, która wykonuje nam montaż. Jeżeli roślinność wokół instalacji co jakiś czas staje się na tyle gęsta czy też wysoka, by blokować dostęp słońca, trzeba będzie ją przycinać czy sprawiać, że stanie się nieco mniej gęsta. Być może trzeba będzie usunąć niektóre gałęzie drzew, zaś krzewy mocno skrócić. Regularnie należy także kosić trawę. Oczywiście instalacja i tak jest na stelażu stanowiącym jej podwyższenie, ale to niekiedy za mało, by sprawić, że nic nie spowoduje jej zacienienia. Kiedy już fotowoltaika jest zamontowania, należy też pamiętać, by nie stawiać blaszanych garaży czy innych obiektów ze strony, z której pada słońce.

Jak widać można praktycznie powiedzieć, że sama instalacja nie wymaga żadnej konserwacji. Epizodycznie zdarzają się sytuacje, w których trzeba zainterweniować, jednakże nie wynikają one z samej pracy instalacji. Osoba, która nosi się z zamiarem zainwestowania w fotowoltaikę nie musi się martwić, że będzie musiała kosztem oszczędności na rachunkach za prąd, spędzać czas na czynnościach związanych z jej konserwacją.